PTC Pabianice w dniu dzisiejszym miało przyjemność rywalizacji z piłkarzami, którym zamiast mleka podawano nowe piłki, czyli Brazylijczykami. Mecz zakończył się porażką "fioletowych" 1:4, a honorowe trafienie zaliczył Tomek Janica.
Na pewno wielu z Państwa zachodzi w głowę, skąd u nas brazylijska drużyna. Otóż w Gutowie Małym, w ośrodku własności Antoniego Ptaka przebywa około 16 zawodników rodem z Brazylii, gdzie znajdują się na czymś w rodzaju obozu piłkarskiego. Prawdopodobnie są oni przez rok przygotowywani by ruszyć w Polskę i zachywać innych swoją grą.
Prawdę mówiąc, wynik nie odzwierciedlał zupełnie przebiegu spotkania. PTC było czymś w rodzaju "mięsa armatniego" i służyło tylko za tło dla latynoskich graczy. Przez całe spotkanie ich dominacja nie podlegała dyskusji i na prawdę bardzo przyjemnie się oglądało ich dynamikę, technikę oraz czucie piłki.
Gola zdobyliśmy jednym, jedynym groźnym wejściem w pole karne rywali. Dobre podanie wykorzystał Tomek Janica, który nieudanie lobując (piłka trafiła w słupek) zdążył z dobitką i wyprowadził nas na prowadzenie. O dziwo, pomimo 45 pierwszych minut ciągłej kontroli meczu przez Brazylijczyków, to PTC schodziło na przerwę wygrywając.
W drugiej części meczu wszystko już wróciło do normy, a prawdziwy nokaut nastąpił w ostatnim kwadransie spotkania, w którym straciliśmy aż 3 bramki.
Podsumowując naszą wycieczkę do Gutowa Małego: cieszymy się z możliwości uprawiania naszego ukochanego sportu w rewelacyjnych warunkach i to z kimś, kto zamiast hemoglobiny w żyłach ma piłki. Można powiedzieć, że poczuliśmy smak Ligi Mistrzów, choć ubogiej.
Skład PTC: Znojek - Madejski, Kaźmierczak, Pintera - Świercz, Bartyzel - Madajczyk, Bargiel, Cukierski - Janica, Kopka. Na zmiany weszli: Drewniak, Wilczyński, Przybylski, Świderski.