Już w najbliższą niedziele PTC Pabianice zainauguruje ligowe zmagania meczem ze Startem Brzeziny. Zapraszam do krótkiej zapowiedzi tego, czym będą raczyć nas "fioletowi" przez najbliższe pół roku.
Rotacja kadrowa
Nie da się ukryć, że podczas zimowego okresu przygotowawczego wiele się zmieniło w naszych szeregach. Zawodnicy, którzy stanowili o sile naszego zespołu, zmienili otoczenie. Mam tu na myśli Michała Madejskiego (14 meczów, 1120 minut rozegranych), który odszedł do Zawiszy Rzgów wraz z Marcinem Kaczmarkiewiczem (14 meczów, 870 minut rozegranych). Jeśli dołączymy do tego Krystiana Kolasę (15 meczów, 1158 minut rozegranych), obecnie zawodnika wypożyczonego do Omegi Kleszczów, to z pewnością takie ubytki mogą martwić naszych kibiców. Jakby tego było mało, każdy z nich miał status młodzieżowca, co jest niezwykle ważne przy ustalaniu wyjściowej jedenastki.
Po stronie ubytków trzeba również odnotować odejście Dawida Boratyńskiego (GKS Ksawerów), Roberta Bomby (Iskra Dobroń) i Krystiana Warzyńskiego, który został przez Zawiszę Rzgów wykupiony.
Jak widać w zimę z klubem pożegnało się aż 6 zawodników, z czego połowa była pierwszym wyborem trenera przy ustalaniu składu. Jestem jednak zdania, że są to ubytki do wypełnienia, tym bardziej, że nie brakuje chętnych na objęcie zwolnionych stanowisk, chociażby z drużyny juniorów PTC. Wszystkim naszym byłym zawodnikom życzymy samej pomyślności na "nowej drodze życia"!
Nie jest jednak tak źle, jak wskazywałby na to poprzednie zdania. Powrót do klubu Piotra Szynki niejedną osobę zaskoczył, a nas wszystkich bardzo ucieszył. Jak widać, "Pepe" serce ma fioletowe i zawsze po przygodach w wyższych ligach wraca tam, gdzie mu najlepiej, czyli na Sempołowską.
Drugą osobą jest nasz wychowanek, który wznowił swą przygodę z piłką nożną - Arkadiusz Cholewiński. Były zawodnik Burzy Pawlikowice przepracował z zespołem okres przygotowawczy i z pewnością będzie dobrym uzupełnieniem bloku defensywnego PTC.
Jak widać, bilans strat i zysków waży się raz w jedną, raz w drugą stronę. Czy większy wpływ na naszą postawę i wyniki będą mieli nowi zawodnicy czy być może będziemy odczuwać stratę pół tuzina piłkarzy? Dowiemy się w sobotę.
Forma zespołu
Po meczach sparingowych wiele dobrego o dyspozycji zespołu napisać nie mogę. Cztery ostatnie spotkania to porażki, gdzie tylko momentami nasza gra była satysfakcjonująca i to nie ulega wątpliwości. Tak więc "dzieło nie jest jeszcze skończone" i pytaniem jest kiedy wszystko zacznie wyglądać tak, jak widzi to rzeźbiarz.
Zwłaszcza ostatnia porażka, z Iskrą Dobroń, chluby nam nie przynosi. Niżej klasyfikowany rywal obnażył nasze wszystkie braki i niedociągnięcia, skutecznie przekuwając na bramki to, na co pozwalała im defensywa PTC. Głęboko wierzę, że w sobotnim pojedynku tak łatwo zawodnikom Startu już nie będzie i ktokolwiek wyjdzie na boisko, będzie miał wystarczające pokłady ambicji i woli walki, by oddać całe swe serce na murawie.
Trudno więc jest mi wywnioskować, jaki będzie ten pierwszy mecz. Rozum podpowiada mi, że po ostatnich czterech przegranych sparingach, na rychłą metamorfozę nie ma co liczyć. Serce z kolei szepcze, że wróci forma z meczów przeciwko Jutrzence Bychlew czy LZS Justynów, gdzie "fioletowi" grali dobrze.
PTC Pabianice - Start Brzeziny
Kończąc tą swoją krótką wypowiedź przybliżę Państwu jak wygląda sytuacja naszej drużyny przed pierwszym meczem ligowym. Z pewnością zabraknie w kadrze Przemka Bartyzela (pauza za 4 żółte kartki) i Miszczak (sprawy prywatne). Wykluczony jest również występ Pawła Hetmanka, który od dłuższego czasu leczy kontuzje i ma spore zaległości treningowe. Oprócz wyżej wymienionych również Radomira Znojka może zabraknąć w pierwszym z ligowych zmagań.
Start Brzeziny zajmuje szóste miejsce w ligowej tabeli z dorobkiem 23 punktów. Wyprzedzają PTC o pięć oczek. Nasi najbliżsi rywale w meczach na obcych boiskach są bezkompromisowi, zanotowali w nich pięć porażek i dwa zwycięstwa. Po cichu liczę, że po spotkaniu w Pabianicach obie liczy będą parzystę :).
Forma naszych rywali wydaje się być "w naszym zasięgu". W ostatnich trzech sparingach jedynym pozytywnym wynikiem był remis z Zjednoczonymi Stryków (1:1), zanotowali również dwie porażki: z Borutą Zgierz (3:4) i LKS Kwiatkowice (0:1).
Pamiętając wynik z poprzedniej rundy, kiedy to PTC przegrało w Brzezinach aż 2:5, mam nadzieję, że tym razem nasi zawodnicy zrewanżują się w równie okazały sposób!