W XIII kolejce Ligi Okręgowej piłkarze PTC Pabianice ulegają Włókniarzowi Konstantynów 0:1, notując już szóstą porażkę w obecnej kampanii.
Przed tym spotkaniem wydawało się, że będące w problematycznej dyspozycji PTC ma przed sobą wymarzonego rywala do powrotu na tory zwycięstw i lepszej atmosfery, popsutej przez ostatnie wyniki. W tej rundzie zmagaliśmy się już z Włókniarzem Konstantynów w ramach Puchar Polski i w dość heroicznych okolicznościach zdołaliśmy wygrać (przegrywając 0:2, ostatecznie zwyciężyliśmy 3:2).
W dziewiątej minucie meczu po raz pierwszy zaatakowali gospodarze. Na strzał z dystansu pokusił się Rafał Cukierski, ale jego wysokiej jakości próba minęła prawy słupek bramki Włókniarza o około 30 centymetrów.
Na kolejną, ciekawszą sytuację tego spotkania musieliśmy poczekać do 23 minuty. Wtedy to ponownie za sprawą Rafała Cukierskiego, który pojawił się na lewym skrzydle i dośrodkował w pole karne, strzał głową oddał Jacek Hiler. Niestety, ale i ta próba objęcia prowadzenia zakończyła się strzałem niecelnym.
Włókniarz odpowiedział z nawiązką na nasze dość niemrawe próby ofensywne. Po wybiciu piłki przez bramkarza, głowę w środku pola wygrał pomocnik, czym przedłużył zagranie, Bartosz Znojek nie zdołał wybić futbolówki, w wyniku czego faulowany przez Adama Wilczyńskiego zostaje gracz gości. Rzut karny został pewnym strzałem zamieniony na gola.
Przed końcem pierwszej połowy spotkania wydarzyła się jeszcze jedna, godna uwagi sytuacja. W 38 minucie Rafał Cukierski bardzo dobrze dośrodkował w pole karne Włókniarza, a do strzału głową doszedł Jacek Hiler. Niestety, ale ponownie oddał on uderzenie niecelne.
Na przerwę schodziliśmy przegrywając jedną bramkę. Mecz, sam w sobie, do ciekawych nie należał, większa część rywalizacji toczyła się w środkowej strefie boiska.
Po rozpoczęciu drugiej części gry, PTC miało swoją okazję dopiero w 63 minucie. Wtedy to do wykonania rzutu wolnego podszedł dobrze dysponowany tego dnia Rafał Cukierski. Oddał on ciekawe uderzenie obok muru Włókniarza, które z najwyższym trudem wybronił bramkarz gości.
Pięć minut później mógł odpowiedzieć Włókniarz. Szybkie rozegranie rzutu z autu w naszej strefie obronnej pozwoliło na stworzenie akcji ofensywnej. Skrzydłowy gości wpadł w pole karne i wycofał piłkę na siódmy metr przed naszą bramką, a napastnik rywali oddał niecelne uderzenie.
Sto dwadzieścia sekund później wydarzyła się sytuacja, która można by było nazwać kluczową, gdybyśmy umieli ją wykorzystać. Drugą żółtą, w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został obrońca Włókniarza, tak więc ostatnie dwadzieścia minut goście grali w osłabieniu.
Do wykonania rzutu wolnego podszedł Rafał Cukierski. Jego pierwsze uderzenie zostało zablokowane, ale dobitka została już skierowana w światło bramki. Jedynym minusem było to, że wprost w miejsce postoju bramkarza.
W 75 minucie meczu stworzyliśmy sobie sytuację strzelecką, która okazała się jedyną z kategorii tych stuprocentowych. Po dalekim zagraniu na skrzydło sam na sam z bramkarzem wyszedł Przemek Miszczak. Niestety, ale "Miszczu" nie wiedząc jak ten ambaras rozwiązać, podarował piłkę bramkarzowi i to dosłownie, nie oddając nawet strzału.
Chwilę później mógł odpowiedzieć Włókniarz. W 82 minucie na strzał ze skraju pola karnego zdecydował się skrzydłowy gości, a jego uderzenie z najwyższym trudem na rzut rożny wybił Adam Wilczyński.
Pięć minut później indywidualną szarżą popisał się Piotrek Szynka, który pomknął prawym skrzydłem i mocno zagrał wzdłuż bramki Włókniarza. Na posterunku odmeldował się jednak bramkarz, chwytając do dośrodkowanie.
Ostatnim, wartym odnotowania akcentem spotkania była możliwość wyegzekwowania rzutu wolnego przez PTC w doliczonym czasie gry. Niestety, ale bezpośrednie uderzenie Piotra Szynki nie sprawiło większych problemów bramkarzowi gości.
Skład PTC: Wilczyński - Gwiazdowski, Kaźmierczak, B. Znojek (Hetmanek 57'), Kopka - Klimek (Bartyzel 53'), Sikorski (Szynka 58'), Kling, Jabłoński (Miszczak 74'), Cukierski - Hiler.