Stal Głowno - PTC Pabianice
3:1
Skład: Wilczyński (46'Sulima)- Bartyzel, Wijata, Ziółkowski, Stuchała- Sikorski, Hiler, Klimek, Znojek R., Miszczak- Cukierski.
Bramkę dla naszego zespołu zdobył R.Cukierski.
Od prawie dziesięciu lat działam w tym klubie, ale dopiero wczoraj, na żywo zobaczyłem jak w prosty sposób pokazać można młodszym kolegom instruktaż deptania fioletowych barw. Gdy policzyłem ile osób do dyspozycji ma nowy trener, we mnie starym działaczu najpierw się coś zagotowało, później przeważającym uczuciem była gorycz. Moi młodzi podopieczni (graliśmy równolegle mecz na bocznej nierównej murawie ) najpierw robili dziwne miny, później w ich oczach widziałem zawód. Bo to była akurat ta grupa Panowie, która w ostatnich derbach was najgłośniej dopingowała, to była ta grupa w której chłopcy, już za rok dwa chcą zgrać u waszego boku i perspektywa taka daje wielu z nich "kopa" do treningów.
Ja wiem że czasem się nie chce, że czasem nie ma siły, że czasem naprawdę wypadnie coś ważnego. Ale z mojej perspektywy, człowieka który ma na wychowaniu dwójkę dzieci, pracuje fizycznie ( jak i wielu innych działaczy) i zawsze jest do dyspozycji zawodników w tym klubie, sytuacja taka jak wczoraj, kiedy trener żeby ratować honor zarówno klubu jak i swoich podopiecznych musi grać, nie może się zdarzać.
Ktoś z pewnością może powiedzieć że najłatwiej jest siedzieć i pisać, ale akurat mi tego chyba zarzucić nie można. Uważam że mam moralne prawo do takich wycieczek emocjonalnych i krytycznych słów. Są "niedzielni kierowcy", ale w sobotę zobaczyłem, że w stosunku do niektórych można użyć śmiało określenia "niedzielni piłkarze z moralnością Kalego". Najłatwiej w akcie obrony swojego braku zaangażowania zapytać, " co ja dostałem od tego klubu???". Ale może doczekam takich czasów, że piłkarz który będzie zakładał fioletowy trykot nie zapyta "ile mogę dostać ?", tylko "czy mogę dać więcej ?" albo chociaż "czy dałem ile mogłem ??"
Wszyscy wiemy jaka jest sytuacja finansowa większości klubów w Pabianicach. Więc jeśli decydujemy się na reprezentowanie barw PTC, bądźmy z tym klubem na dobre i na złe. Doceńmy to co mamy, a swoją postawą dajmy jeszcze więcej. Nie szukajmy wymówek, nie wytykajmy i jak to mówią chłopaki z rocznika 2001/2002, "zepnijmy tyłki, trenujmy uczciwie i walczmy".
Dziękuję wszystkim, którzy wczoraj wraz z trenerem ambitną walką bronili honoru fioletowych barw.
P.Radziszewski