- autor: PTC, 2016-08-28 13:22
-
Prawdziwy festiwal goli pokazali piłkarze Stali Głowno i PTC Pabianice kibicom w meczu 2 kolejki Łódzkiej Klasy Okręgowej remisując ze sobą 4:4 (2:0). Mimo upalnej pogody mecz był dość szybki i emocjonujący. W pierwszej połowie zdecydowaną przewagę mieli gospodarze, który grali szybciej, dokładniej i z większym zaangażowaniem dokumentując to dwiema bramkami. W drugiej połowie "fioletowi" jednak się przebudzili, zdobyli przewagę i w ciągu 13 minut doprowadzili do wyrównania. Później mecz się wyrównał, a kibice mogli oglądać akcje to z jednej to z drugiej strony. W 90 min. meczu było 3:3 i wydawało się, że to koniec w doliczonym czasie gry najpierw pabianiczanie wyszli na prowadzenie, ale w ostatnich sekundach gospodarze uratowali remis.
(więcej w dalszej części newsa)
W 8 min. zawodnik Stali dośrodkował w pole karne, jeden z obrońców PTC trącił piłkę głową do tyłu ta spadła pod nogi niepilnowanego gracza miejscowych, który huknął mocno ale bardzo wysoko nad poprzeczką. W 15min. Bartek Znojek zagrał z boku boiska w poprzek wprost do gracza rywali, ten zabrał się z piłką podał prostopadle do Antoniego Waśkiewicza, którego próbował zablokować Bartek Znojek, zawodnik gospodarzy padł widowiskowo w polu karnym, a sędzia wskazał na "wapno". Pewnym egzekutorem okazał się Eryk Lebioda i Stal wyszła na prowadzenie 1:0. W 20min. z rzutu wolnego zawodnik Głowna silnie uderzył po ziemi, ale Wilczyński z trudem obronił. W 25min. rzut wolny miało PTC, z około 38metra uderzał Szynka, ale piłka poszybowała minimalnie obok słupka. W 33min. szybką kontrę Stali wykończył pewnym strzałem Patryk Ignatowski i było 2:0. W 42min. dobrą akcję przeprowadziło PTC, ale dobre podanie Szynki nie wykorzystał Daniel Dudziński strzelając obok bramki. W drugiej połowie do ataków rzuciło się PTC, w 46min. Piotrek Szynka uderzał lewą nogą ale zbyt lekko by zaskoczyć bramkarza gospodarzy. W 50min. Stał wykonywało rzut wolny z boku boiska, piłka trafiła w pole karne, ale strzał głową jednego z graczy gospodarzy minął spojenie słupka z poprzeczką. W 53 min. dobrą akcje przeprowadziło PTC, Daniel Dudziński zgrał piłkę do tyłu wzdłuż linii do Klinga, ten wrzucił piłkę w pole karne za obrońców Stali, tam dopadł do niej Piotrek Szynka i w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi strzelają kontaktowego gola na 2:1. W 57 min. znów "Pepe" miał sytuację sam na sam z bramkarzem gospodarzy, ale tym razem jej nie wykorzystał. W 58min. z boku boiska był faulowany Mateusz Żabolicki, do rzutu wolnego podszedł Szynka, zagrał mocno w pole karne tam do piłki rzucił się Radek Znojek i głową zmienił kierunek jej lotu doprowadzając do remisu 2:2. W 62min. kolejną sytuację sam na sam nie wykorzystał Szynka,a 2 minuty później Radek Kuciński silnym strzałem z daleka wyprowadził ponownie Stal na prowadzenie. "Fioletowych" jednak to nie załamało, a w 78min. ponownie dał o sobie znać Piotrek Szynka, który wykorzystał prostopadłe podanie Dudzińskiego strzelając pewnie obok bezradnego bramkarza gospodarzy i było 3:3. W 86min. silnie strzelał Żabolicki, ale piłka minimalnie minęła spojenie słupka i poprzeczkiKiedy w 90min. sędzia pokazał, że dolicza 2 min. wydawało się, że nic się już nie zmieni, ale PTC wyprowadziło groźny atak podanie Dudzińskiego wykorzystał Szynka i kompletując hat-tricka wyprowadził "fioletowych" na prowadzenie 3:4. Niestety w ostatnich sekundach, gospodarze wyrównali po strzale Dominika Tomczyka, a chwilę później sędzia zakończył mecz.
1 
4
